…my tak czekamy każdej zimy…

6 grudnia to dzień, który jednoznacznie kojarzy się ze Świętym Mikołajem. Wszyscy na niego czekają, gdyż pan w czerwonym ubraniu podrzuca prezenty.

 Popularność mikołajek wynika z tego, że lubimy sprawiać innym radość. Zwyczaj ten powstał już w XVIII wieku. Maluchy otrzymywały wtedy łakocie: pierniki, jabłka, złocone orzechy.
Mikołajkom towarzyszą  różnorodne zwyczaje. W noc poprzedzającą to święto podkłada się pod poduszkę prezenty. W niektórych domach panuje tradycja (przybyła do nas z Ameryki) umieszczania dużej skarpety przy kominku, w której chowa  się podarunki. Dzieci pieką dla Świętego ciasteczka, kładąc obok skarpety na znak podziękowania darczyńcy.

Niewielu jednak wie, że Święty Mikołaj był postacią autentyczną. Jego pierwowzorem stał się urodzony ok. 270 r. biskup Mikołaj z Miry, który wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. O tym fakcie  przypomnieli uczniowie klasy 6c, którzy pod opieką nauczycielki języka polskiego Aleksandry Cios – Goldsztajn z okazji mikołajek przygotowali dla klas 4-6 akademię, quiz i drobne upominki.

Z tym samym przedstawieniem i zabawami mikołajkowymi klasa wraz z polonistką odwiedziły dzieci w Przedszkolu nr 7 w Zawierciu.

Tekst: A.Cios-Goldsztajn